piątek, 6 stycznia 2017

W dupę i do przodu !



Kupiłam to hasło od Maryni.Bez chwili zastanowienia.
To motto mojego 2017.
Nie z wyboru. Z konieczności.
Ale bez złego humoru, bez narzekania.
Z pełnym przekonaniem ,że tak najlepiej. 
Zegar 2017 odmierza czas tego , co nieuchronne.

sobota, 31 grudnia 2016

Żegnaj 2016

Żegnaj 2016.
Roku nieoczekiwanych zmian, zamieszania, radości i smutku.
Żegnaj roku prawdy i kłamstwa.
Walki i odpuszczania wszystkiego.
Zmagań, wysiłku i totalnego wycofania.
Żegnaj roku bezmyślnej nadziei i ślepej wiary.
Zagubienia i odnalezienia siebie.
Rozwoju i samoświadomości.
Może kiedyś uznam , że byłeś wart więcej, niż dzisiaj sądzę.Może kiedyś podziękuję za twoje dary. Uznam je za wartościowe i twórcze.
Teraz czekam.
Czekam na 2017 z dziecięcą wiarą w jego moc, dobroć i pomyślność.


wtorek, 22 listopada 2016

Sen z kluczami

Klucze.
Wcale nie najważniejsze w tym śnie.
Na pierwszym planie schody, jakieś niewykończone pomieszczenia, pies-znajomy, mój.
Klucze domykały ten obraz. Były puentą.
Nie żyję z sennikiem w ręku.
Nie jestem  maniaczką snów.
Ale myśl,że klucze symbolizują zamknięcie pewnego etapu, uporanie się z problemami jest mi bliska.
 I wydaje się prawdziwa.



poniedziałek, 21 listopada 2016

Dokąd ?

Trudne  pytanie ? Dla mnie bardzo osobiste.
Dokąd prowadzi droga,którą idę? Czy to jedyna możliwa? Czy bezpieczna?
Może zmienić kierunek ? A skąd wziąć odwagę do zmiany ? A jeśli będę żałowała ?
Czy dużo na tej drodze zakrętów i górek ? Czy nią iść ,biec, czy zrezygnować?
Takie tam  dylematy rozważam sobie w długie  listopadowe wieczory.
Dla mnie zdecydowanie za długie.



środa, 19 sierpnia 2015

Koniec wakacji

    Cieszę się ,że wreszcie odzyskałam hasło dostępu do bloga.Trwało to dość długo i pewnie nigdy by się nie zadziało, gdyby nie magiczny kajecik, który przypadkiem wpadł mi w ręce.
   Za mną słoneczny , gorący  i spokojny urlop.Słońce, zapach jeziora, łąk i zbóż , rowerowe wycieczki, hamak z książką i nieograniczone lenistwo.Taki pakiet pozwala naładować akumulatory na czas jakiś...
   Póki co, wakacje zbliżają się do końca, czas zabrać się za robotę , a tu chęci nie ma. 
Trudno jest ruszyć z miejsca.Też tak macie ?


                        Fotka jest z Internetu, ale jezioro moje wakacyjne, kujawskie.

piątek, 14 listopada 2014

Frenemy

O przyjaźni, która niszczy.
O przyjaźni, która jest rywalizacją.
O przyjaźni, która okazuje się nią nie być.


sobota, 8 listopada 2014

Szczęściary

Książka o problemach współczesnych kobiet.
Bohaterki są w różnym wieku i każda z nich pragnie zmienić coś w swoim życiu.
Zaczynają od siebie. Decyzja o terapii grupowej jest pierwszym krokiem do zmian.
Są one rzeczywiste i często bolesne...

Brakowało mi takiej literatury.



środa, 5 listopada 2014

Buszujący w zbożu

Za bardzo nie rozumiem siły oddziaływania tej książki.
Zmienił się kontekst kulturowy, nikogo nie bulwersuje paląca, pijąca i wulgarna młodzież.
Dostrzegłam samotność bohatera, jego nieporadność i naiwność życiową.
Ale bardziej mnie zirytował, niż wzbudził zrozumienie.


wtorek, 4 listopada 2014

Chłopiec w pasiastej piżamie

Historia, która porusza i zastanawia.
Poza przyjaźnią chłopców pokazuje inne problemy czasów wojny.
Intrygujące.
Film tak samo dobry , jak książka.


Odwiedzacie