Trudne pytanie ? Dla mnie bardzo osobiste.
Dokąd prowadzi droga,którą idę? Czy to jedyna możliwa? Czy bezpieczna?
Może zmienić kierunek ? A skąd wziąć odwagę do zmiany ? A jeśli będę żałowała ?
Czy dużo na tej drodze zakrętów i górek ? Czy nią iść ,biec, czy zrezygnować?
Takie tam dylematy rozważam sobie w długie listopadowe wieczory.
Dla mnie zdecydowanie za długie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz