wtorek, 14 sierpnia 2012

Letnie zmartwienia

Dzieci to szkoła odpowiedzialności. Podszytej lękiem o nie.
Tęsknię do czasów ich beztroskiego dzieciństwa. Wtedy mogłam wszystko.
Teraz jestem bezradna.Mogę tylko być.


5 komentarzy:

  1. Ja mam chyba paranoję, ale cały czas myślę o moim skarbie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale to rozumiem. I to raczej nie jest paranoja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz też możesz wszystko i jesteś im potrzebna bardziej, niż Ci się wydaje:)Teraz nie "możesz", ale MUSISZ być i to bardzo czujna:)Wiem, co mówię.Przerabiałam okres gimnazjum trzy razy. Moja trójca jest już po okresie gimnazjalnym i to kawał czasu. Razem żyje nam się bardzo dobrze:)Pozdrawiam i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzacie