czwartek, 7 czerwca 2012

Boże Ciało z domieszką niebieskiego




Wszyscy , którzy mnie dobrze znają, wiedzą jakie mam upodobania kolorystyczne. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonego.Ta barwa z założenia zawsze mi się podoba.
Uwielbiam ją we wnętrzach. Kiedyś dominowała także w ciuchach, ale uznałam ,że to już przesada....!
Do zieleni obowiązkowo naturalna sosna( żadna tam bielona, choć u innych bardzo mi się podoba!) i wiklina.





Ale w dzisiejszym poście dominuje kolor niebieski. Tak dla odmiany, żeby nie było monotonnie, jako przerywnik. Niebieski przeżywa swój renesans, dlatego pogrzebałam trochę i w swoim zielonym świecie znalazłam akcenty niebieskie.








Na koniec polecam Wam balet Siergieja Prokofiewa Romeo i Julia. Muzyka fantastyczna, jak na czasy , w których powstała (lata trzydzieste XX wieku) - niebywale nowoczesna! A motyw miłosny znany , aktualny, inspirujący!
Pozdrawiam !

1 komentarz:

  1. Niebieski z zielonym to bardzo letnie i udane połączenie, a jeśli chodzi o libretto to zakochałam się w nim w wieku lat 6, wtedy słuchało się muzyki na adapterze. Odkrywane jest jest ciągle na nowo- zwłaszcza przez amerykańskich raperów.I do dziś "chodzi" za mną i przypomina się w dziwnych chwilach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzacie