niedziela, 13 maja 2012

Jazzowi giganci książki piszą

Zastanawiam się czy te wspomnieniowe książki byłyby dla mnie tak interesujące , gdybym nie słuchała jazzu. Dużo jest w nich nawiązań do kariery muzycznej obojga artystów. To oczywiste.Ogólnie polecam obie!
Urszula Dudziak w Wyśpiewam wam wszystko pisze ciekawie, nie robi wycieczek w kierunku innych.
Zachowuje takt i umiar.
Czyta się te wspomnienia lekko i szybko, ale bez wypieków na twarzy.
Wszystko , co napisała- już wcześniej wiedzieliśmy.


Za to książka Urbaniaka Ja,Urbanator.Awantury muzyka jazzowego jest dla mnie rewelacyjna.
Żywa , wartka narracja. Jędrny, plastyczny, obrazowy język. Uchwycenie lokalnego klimatu opisywanych miejsc, charakterów ludzkich. Czyta się to jednym tchem. Ponadto Urbaniak obnaża siebie. Pisze o porażkach i sukcesach, o tajemnicach rodzinnych,
o talencie i słabościach charakteru. O błędach życiowych i wielkich wygranych. Czuje się w tej książce człowieka, który odczuwa, przeżywa, rozwija się . Żyje - barwnie, kolorowo , intensywnie. Wie, w którą stronę iść. Czasami pomyli drogi, ale nigdy kierunku. Urbaniak to człowiek z pasją . Taki banał, ale czyni życie przygodą i daje spełnienie! Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Polskiego jazzu jakoś mało słucham, a mamy takich cudnych jazzmanow! Zresztą polski jazz to jest to! Teraz się jakoś nie promuje, ale jak byłam mała, to były w telewizji (o normalnych porach) jazzowe koncerty. Ze wspaniałym Makowiczem na czele.

    OdpowiedzUsuń
  2. O Makowiczu też jest we wspomnieniach Urbaniaka,zwłaszcza o niezbyt fortunnej zmianie nazwiska.Makowicz związany był z Rybnikiem właśnie! Mnie jazz smakuje najbardziej na koncertach.

    OdpowiedzUsuń
  3. ŚWIETNE RECENZJE:) Namówiłaś mnie :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Odwiedzacie